Marzenie peWnej dziewczyny...
Ale wejdź, proszę. Usiądź, zrobię Ci herbaty, skoro już jesteś... Co słychać?... To dobrze... U mnie? U mnie też. Słodzisz?... Poczęstujesz się ciastem? Mam sernik, nie wiem, lubisz? Nawet nie wiem, czy lubisz sernik, to smutne, nie myślisz? Poczekaj, czajnik gwiżdże... proszę, to Twoja herbata, tu masz cukier... Tak, mieszkanie jest ładne, mama wszystko urządziła... Chcesz, żebym opowiadała, mogę opowiadać, ale nie wiem co. Wiesz, ja lubię mówić... Wiem, że nie wiesz. Chyba mam to po babci. Właśnie, nie wiesz, że babcia zmarła dwa lata temu. Szczerze mówiąc niewiele z tego pamiętam, bo nie mogłam dojść do siebie. Miała psa, zabrałyśmy go do siebie, ale uciekł, szkoda go, taki ładny był. Pobiegł do domu babci, bardzo tęsknił, ale przed domem potrącił go samochód. A w domu po babci mieszka teraz wujek Jacek. Ożenił się i mają dwoje dzieci. Tu masz zdjęcie. Patryk i Anetka. Jestem chrzestną Anetki, taka jest śliczna, spójrz. Zaczyna mówić. Do mnie mówi ciocia, tylko jakoś jej to nie bardzo wychodzi. A Patryk jest w przedszkolu. Mądrala, jak nie wiem. Wujek mówi, że podobny do mnie. Ja też byłam wygadana?... Ach, no tak, nie wiesz. No tak. Sądząc po tym, jak jest teraz, to pewnie tak. Syn mojej nauczycielki od matmy się ze mnie śmieje, że tak mówię... Nie, on jest dwa lata młodszy. Ale ja czasami do niej jeżdżę, fajna jest taka, tyle mi pomagała... Nie, nie mam problemów z matmą. Nie chcę się chwalić, ale odwróć się... Mama powiesiła na ścianie moje dyplomy... No, dziękuję... A, nie mam pojęcia, po kim mam zdolności... Dostałam się do Liceum. Szczerze mówiąc, bardzo się boję nowej szkoły, klasy. Na moim zakończeniu roku w Gimnazjum mama odebrała list gratulacyjny. Taka była szczęśliwa. Poszłam podziękować tej nauczycielce od matmy, a ona zaczęła płakać, i ja też. Tak było smutno, taką miałam fajna tą klasę. A teraz to wielka niewiadoma, a ja nie lubię niespodzianek... Co dalej? A, nie wiem... Idę na mat fiz, wiec chyba politechnika, nie wiem... Planów na wakacje też nie mam. Na razie jesteś Ty, no i co... Cieszę się, jasne... Słuchaj, a czemu pytasz o chłopaka... Nie, ja nie jestem ładna, niestety... Może jakbym się wrodziła do mamy... Do kogo? Ja nie wiem. Mieszanka, istny koktajl. Chyba sama do siebie jestem podobna, chociaż babcia mówiła, że do dziadka Leszka, ale ja mam nadzieję, że nie... Nie, to nie jest śmieszne... Wiesz, kiedy byłam mała marzyłam, żeby słyszeć jak się śmiejesz. Bo jak poszedłeś, to u nas już się nikt nie śmiał. Moje marzenie żeby słyszeć Twój śmiech było takie wielkie jak to, żeby zima nie przyszła... No, ja po prostu nienawidzę zimy. Jak byłam mała, to skakałam na śnieg, albo wrzucałam go do oczka wodnego na podwórku wujka i deptałam po nim... Tak bardzo chciałam, żeby zimy nie było... Chyba tak, jak tego, żebyś Ty był... No co, Ty, tato... Nie płacz...
smutne, prawda?!
Poz|)rawiam
Inni zdjęcia: ttt bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegames