Można by się zapytać - Czego ludzie szukają nurkując w zimę pod lodem ?
Dla kogoś kto to robi odpowiedź jej prosta - Szukamy ADRENALINY i to tej w czystym wydaniu oraz pięknych widoków
Świadomość, że wyjście z wody jest tylko jedno i w razie jakiejkolwiek awarii, czy nagłej utraty powietrza w butli nie jesteśmy w stanie wynurzyć się w dowolnym miejscu, to wszystko daje niecodzienne emocje podczas nurkowania .... Nie mówię "strach" tylko emocje bo jeżeli ktoś miałby się przed wejściem bać to lepiej niech nie schodzi pod lód .....
O każdej porze roku oprócz zimy istnieje w wodzie zjawisko "termokliny" czyli nagłej zmiany temperatury wody.
W zależności od pory roku i objętości zbiornika wodnego znajduje się ją na różych głebokościach. Podczas pełni lata, gdy jezioro nagrzewa się i osiąga temperaturę wody przy powierzchni np. 20°, termoklina obniża swoją głębokość i znajduje się na głębokości około 10-12 metrów.
Ciekawie wygląda gdy przekracza się tą głębokość
Każdy z nas wie jak jest podczas upałów, gdy patrzy się z daleka na rozgrzany asfalt drogi, gorące powietrze faluje nad asfaltem. Podobnie wygląda woda w obrębie pasa termokliny (ok. 0,5 m). Woda jakby lekko poruszała się co w tym miejscu powoduje zagubienie ostrość widzenia. Zagłębiając się poniżej tego zjawiska temperatura wody nagle obniża się i tak nad termokliną było 15°, a zaraz pod nią jest 8° i z każdym metrem zmniejsza się, żeby w końcu dojść w okolicy 22 metra do standardowych 4 stopni ciepła bez względu na porę roku i upały panujące na powierzchni (dotyczy Europy nie Egiptu)
Najgorsza widoczność w jeziorach jest w czasie wiosny i jesieni, kiedy to masy wody mieszają się pomiędzy sobą i poruszają pomiędzy różnymi głębokościami co powoduje znaczny spadek przejrzystości.
Dlatego w nurkowaniu podlodowym dodatkowym atutem jest piękna widoczność, a w miejscach, gdzie lód na wodzie jest krystaliczny i tworzy swego rodzaju szybę widoczność jest wyśmienita. Dla tych powodów warto zasmakować zimowych nurkowań i całej miłej, towarzyskiej otoczki z nim związanej.
Może to wydawać się dziwne, ale nurując w zimę ..... pod wodą można się "ugrzać" bo gdy na powierzchni wieje wiatr i jest minus 10° to wejście pod wodę jest ulgą
Najbardziej zawsze marznie ten kto zostaje "na lodzie"
Nie nurkuje się podlodowo przy temperaturach poniżej minus 15-20°, ale nie ze względu na zimno, ale dlatego, że po wyjściu z wody nagle zaczyna na nas wszystko zamarzać i można stać się krystaliczną figurą, nie mówiąc już o tym, że aparat oddechowy w swojej konstrukcji łatwo się uszkadza gdy obrasta lodem .....
Tak to bywa zimą w temacie nurkowania :) Oczywiście drugim wyjściem jest wyjazd do Egiptu Turcji, Tunezji, Tajlandii ... itp
Na zdjęciu przygotowanie kolejnego kursanta, a ja popijam gorący napój z termosa
Poniżej widać lód, a pod lodem mnie ..... trzeba się oswoić z tym, że nie można w każdym miejscu wynurzyć się do powierzchni ..... dla niektórych to jest prawdziwy SZOK ..... i trzeba powoli do tego przywyknąć .....
Niestety osoby mające lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami nie radzą sobie pod lodem, więc szczerze nie polecam .....
In-Grid - Shock
Inni zdjęcia: ttt bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegames