Tak jak obiecałam, po 20 no może troszkę bardzo po 20, ale zawsze ;D dodaję opisy ;)
Siedział ze wzrokiem utkwionym w moich oczach, tak że przez chwilę wydawało mi się,
jakby rzeźbił dla nas obojga w powietrzu intymny świat, do którego nikt nie ma dostępu. Wiem, że w pewnym sensie każdy krok,
jaki zrobiłem, od chwili gdy nauczyłem się chodzić, był krokiem do Ciebie&
Bywamy zazdrośni o to, co sami odrzucamy.
ten mężczyzna był najmniej odpowiednim, jakiego kiedykolwiek powinna była spotkać.
Miłość? Ta od trzymania się za ręce?
Pierwszy raz właśnie wtedy, na ułamek sekundy,
pojawiła się we mnie myśl o przyszłości z Tobą.
A zaraz potem zaczęłam się tego bać&
Tamten nie może jej kochać tak jak on, nie może jej wielbić w taki sposób,
nie jest w stanie dostrzec jej wdzięcznych ruchów ani tych szczególnych znaczków
na jej twarzy. Jakby to tylko jemu było dane widzieć prawdziwy kolor jej oczu i
poznawać smak jej pocałunków.
Pewnego dnia wyskoczę z tego przebrania.
Popełniasz błąd, nie doceniając mnie.
Twoja przyszłość ogranicza się do powielania twojej teraźniejszości.
Za każdym razem, kiedy tamtędy przejeżdżam, wydaje mi się, że spostrzegam nasze
dwie obejmujące się postacie, ale na tej ławce nigdy nikogo nie ma.