RuleZz.

Na wstepie chciałabym poinformować Was, moi mili, że nie wiem czy przeżyję jutrzejszy dzień w szkole.

= test z biologii, sprawdzian z matematyki, sprawdzian z angielskiego + być może niezapowiedziana kartkówka z polskiego.

Super. Nic nie umiem. Nie mam siły się uczyc.

Jak już wcześniej pisałam, nie poszłam na dyskoteke.

We frytce było nie mniej śmiesznie.

Ada zjadła kebaba prędzej, niż na hamburgera, a Patrycja pizzę.

+ dostała go ostatnia. No co, no. Szybka dziewczyna jest. I te zdjęcia..

` E, toć tu są kamery`. xD

Potem zdjęcia przy 'lampie' + Pani od angola i zwierzanie się Jej, jak to nas nie kcooom wpuścić na dyskotekę, bo spóźniłyśmy się zaledwie 1h 30 min.! Pf.

Najlepsza Ada : `Psze Pana, ale ja mam zeeta`.

I wgl'e to gadałyśmy jak jakies pijane.

I noga.

Przeziębiłam się do reszty.

Jest mi zimno, mam gorączkę, boli mnie gardło i kaszlę.

Ale to nic. Do czwartku musi (musi!) mi przejść. I przejdzie. A jakże by inaczej.

Upss. Mam miesiąc na przeczytanie 'Krzyżaków' Super. Jestem na 15 str.

Oł je bejbe.

Nie mam siły pisać.

Muszę się wziąć za lekcje.

Obiecałam sobie, że dzisiaj wcześniej wyłączę komputer i poczytam dobie tą bądź tę nieszczęsną lekturę.

Ps.: Nie każdy jest doskonały. Ty tymbardziej. Skoro masz odwagę mówić mi takie rzeczy otwarcie, to ja zrobię to samo. Miałam napisać coś na pb (tzn. trochę bardziej szczegułowo), ale tego nie uczynię, gdyż nie chcę się stoczyć do Twojego poziomu, sknero.:))

No dobra, bo napiszę jeszcze parę słów za dużo i będę miała przechlapane czy coś.

Kończę, życzcie mi powodzenia w czytaniu nieszczęsnej lektry, baj.:*