Kolejny dzień taki sam, nic się nie zmienia, moja pamięć ram już do wyrzucenia, świat jakiś nudny wydaje się tu, a twardy dysk pusty, miejsca full. Chciałabym go zapełnić, ale nie mam czym i jak.
Coś się zesrało z moim życiem, w pytę, mówiąc po żołniersku : najebało prądu w kitę!