No to proszę bardzo. Wróciłam z Warszawy. Było świetnie. Z Hubertem :*
Może podróż była trochę męcząca, ale ogólnie było śmiesznie i zabawnie.
Obkupiłam się trochę, bardzo na święta. Zaraz może Kasia wpadnie i pójdziemy się
przejść gdzieś z Dorianem i Hubertem, może na stacje. Nie chce mi sie za bardzo rozpisywać.
Właśnie skończyły się "Trudne Sprawy". Siedzę Sobie w pokoju i tak rozmyślam.
"Co by było gdybym ... ?"
Obiadek za chwilke. Już czuję ten zapach naleśników. Nie wiem czy jutro do szkoły idziemy czy nie.
Nie jestem do informowana. Może w Czwartek, albo w Piątek Nusia wpada, ale z tego co słyszałam
to jest bardzo chora (ma zapalenie oskrzeli) i nie wiem czy da rade. Właśnie wbiła Kaśka ...
Żegnam xD