Powróciłam. wszyscy wiemy, że na chwilę.
Zacznę od pytania: co u mnie? ... Gdyby opowiedzieć wprost mogłabym tylko kurwować.
Ostatnimi czasy bardzo dużo się zmieniło. Przekonałam się, że grunt to nie przywiązywać się do niczego. Do czego się przywiążesz, to automatycznie chciałbyś zatrzymać. Najgorsze jest to, że zatrzymać w życiu nie można nic. Znów się zmieniłam, bo nie potrafiłam utrzymać się w tym, stanie na którym mi zależało najbardziej. Jak wiesz uśmiech nie schodzi mi z twarzy, a teraz? Nie mam na to siły. Jak każdy mam swoje lepsze i gorsze dni, ale już dawno nie czułam się tak dziwnie. Mój rodzaj smutku to ten, który nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu go wytłumaczyć. Gdy ktoś zadaje mi pytanie co się dzieje, odpowiadam "nic, wszystko jest ok", przecież tak jest najłatwiej. A wiesz, kiedy człowiek nie chce o czymś mówić to znaczy, że nie może myśleć o niczym innym.. Trochę się zdenerwowałam, a trochę mi się zrobiło smutno. Zawsze mi jest smutno, kiedy się przekonuję, że oceniłam kogoś za wysoko.
ALE wiem, że wszystko co dobre każe na siebie czekać. Człowiek musi cierpieć, bo inaczej nigdy nie nauczy się doceniać szczęścia. Po prostu radość bez cierpienia nie istnieje. Czekam teraz na ten najpiękniejszy rodzaj szczęścia w którym czujesz, że wszystko jest tak, jak powinno. Chodzi mi już nie o te wielkie wydarzenia, które zmieniają świat o 180 stopni, a o ten pokój ducha. O zasypianie z poczuciem, że jutro jest bezpieczne, a wszystkie sprawy są poukładane. Już wiem co trzyma nas wszystkich przy życiu... NADZIEJA :)
https://www.youtube.com/watch?v=bcoknLRq3w8
Myślę, że najsmutniejsi ludzie zawsze próbują z całych sił uszczęśliwiać innych. Wszystko dlatego, że wiedzą oni, jak to jest czuć się kompletnie bezwartościowym, i nie chcą, by inni tak się czuli.
Robin Williams
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24