Uderzam w melanż dziś, hej! Właśnie dopiero do domu wróćiłam od wczoraj, bo nocowałam u chłopaka. Przyszłam się ogarnąć i za godz na spacer z Weronisią, bo jej obiecałam. Niestety sama muszę iść z nią, bo nie przepada za nim dlatego, że ciąglę mnie całuję, przytula się a ona ma 7 lat i ją to denerwuje. Powiedziała swojej mamie, że ze mną może iść jak będę szła sama. Więc obiecałam wczoraj jej to więc przejdę się gdzieś na plac zabaw. Niech się wybawi dopóki jest młoda i całe życie przed nią. :)) Szkoda, że nie mogę w tym roku tak chodzić na Astorię. ; ((