Na zdrowie!
Na nową Drogę Życia!
(:
Herbata w kieliszku zarezerwowanym specjalnie na szampańskie okazje, podana tuż przed wyjazdem w nieznane.
Mój pierwszy lot i pobyt za granicą.
Rzucona na największe fale
Stanów Zjednoczonych.
Pamiętam, że zaczęło się niewinnie. bo od opowieści koleżanki, przejrzenia dziesiątek zdjęć. Choć fotografie to byty, których nie nazwałabym zwykłymi zdjęciami. Były też mniejsze, niewiele znaczące sensy, lecz tylko dla mnie.
Fotografie zwykłam dzielić na nieskończenie wiele części. Każda z nich zawiera w sobie zbiór emocji, postaw i zapis wszystkich zmysłów.
Przedtem i później pełne jest zatrzymania chwil w 'naszej' polskiej Nibylandii.
A dziś?
Dziś to przecież najwięcej.
?