skrupulatnie liczyła każdą kalorię.. każdy gryz i kęs każdy posiłek i każda kolejna porcja.. chodź nie chciała w oczach i głowie ciągle widziała tylko tabelę przeliczeń... idąć po sklepie patrzyła na każdą rzecz a przed oczami miała '' banan 70 kacl, cocal-cola 42 kacl, kurczak 125 kacl, chipsy 552 kacl'' starała się... ale myśl o tym ją przewyższała... nie chciała myśleć ale jej mózg chciał bardzo... wiedziała, że tym razem będzie trudniej i nie da rady... nie wierzyła już w siebie...