Heej dziewczyny.
Jak wam zleciał początek tygodnia? :)
Bo mi pozytywnie raczej. Nie byłam w szkole. A po południu widziałam się z A. Dawno się nie widzieliśmy, a nawet nie pisaliśmy. Stęskniłam się. Choć sama nke wiem czego chcę. Z jednej strony :
Zalerzymi na nim, lubie z nim pisać, rozmawiać, a w jego towarzystwie mam ochote go przytulić/pocałować
A z innej strony :
Przypominam, że to mój były i pierwszy chłopak, znamy się ok. 3 lata. Odnowiliśmy kontakt w zeszłe wakacje "zaczynając na nowo". Wyjaśnił mi wszystko. Nadal mu na mnie zależy, ale jak on to powiedział. 'Dziewczyny nie lubią wchodzić dwa razy do tej samej rzeki' I może ma racje. Nie potrafię się przed nim otworzyć, ciągle się denerwuję i stresuję. Jestem dla niego czasem tak 'zimna' :/ Ale... pociąga mnie i chyba mi na nim zależy...Jak to mówią..Stara miłość nie rdzewieje :)
Bilans dziś wyjątkowo fajny.
zacznę pisać tu bilanse dziennie bo wtedy chociaż jem mniej :)
śniadanie ok. 9
- jajeczniza z 3 jaj, kromka chleba.
"obiad" przed 15
- Activia owsianka truskawkowa + musli
kolacja ok. 18
4 kromki chleba z dżemem... (taa sam cukier ;-;)
aktywność : brzuszki, nożyce, skłony, przysiady..
Dzięki za wytrwałość w czytaniu. Dobrej Nocy <3