Hej!
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych treningowo. Dwa treningi zrobione i to spokojnie, lużno, bez żyłowania.
I trening: 8km wybiegania + duuużo sprawności i rozciągania
II trening: 2,5 km + sprawność+ 8x100m podbiegi pod górę + brzuszki z piłką lekarską
Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła pochwalić się nowymi życiówkami, widocznym "sześciopakiem" i generalnie będę dużo mocniejsza fizycznie i psychicznie.
Ja dzisiaj zrobiłam swój trening i stoczyłam walkę z samą sobą, a Ty?
Dziewczyny bieganie nie boli, brzuszki też nie, a rozciąganie tym bardziej. Tylko rozsądnie! Walczymy no i nie objadamy się słodkościami i fast foodami! :)
Never give up
Pozdrawiam P.