Dzień czwarty.
Waga: 74.3 kg
Wczoraj jednak treningu nie było.
Padłam jak trup i od razu zasnęłam po tej harówie.
Ale.. MAM TĄ PRACĘ.!
W sobotę idę na 10h - o dziwo starzy sięzgodzili, żebym była do końca.
Chyba, ze będzie brzydko to idę później.
A co do Was.. Nie wiem, czy będę regularnie.
Bilans:
Śniadanie: płatki kukurydziane z mlekiem 0,5%
II śniadanie: płatki FITELLA GELWE + 7 DAYS
Obiad: ryba smażona + trochę buraków
Podwieczorek: jabłko + ciasteczko (why.?)
Kolacja: nie wiem, pewnie nic.
Aktywność:
siłownia pod chmurką
spacer