am go na dystans.
-Hej- odpowiedziałam i szłam przed siebie.
-Co się dzieje?-zapytał zdezorientowany chłopak.
o przedtem. Z czasem mi przejdzie, nie .
-Ok, mogę Ci potowarzyszyć w drodze do szkoły?
-Nie widzę problemu. Gdy szliśmy panowała niezręczna cisza. Chłopak chciał chyba coś powiedzieć, ale nie wiedzial jak zacząć.
-No powiedz to wreszcie.
-Co takiego??
-Widzę, że coś Cię gryzie...
-Wydaje Ci się.- widziałam, że coś go dręczy, ale nie chciałam naciskać, będzie chciał to sam powie.
am jak .
-Klara możemy porozmawiać, proszę.-usłyszałam przechodząc obok blondyna. nic nie odpowiedziałam tylko weszłam do budynku. Matt chciał coś się odezwać, lecz widząc, że nie zwracam na niego uwagi dał sobie spokój i poszedł w ślad za mną. W szkole zatrzymała nas trenerka...
Słuchajcie mam dla was wiadomość. Dziś do grupy dołączy nowa dziewczyna mam nadzieję, że przyjmiecie ją miło w gronie naszej grupy?
-Od kiedy ta dziewczyna zagości w naszej szkole?- zapytałam zaciekawiona nowa osobowością.
-Prawdopodobnie dziś w południe jest umówiona z dyrektorem. Zostałam poproszona abyście oboje oprowadzili ja po szkole. Co wy na to??-
z miłą chęcią proszę pani.- odparliśmy chórem.
-W takim razie wszystko ustalone. pamiętajcie, że dziś po zajęciach jest próba.