nie usłyszysz tego w podmiejskim bistro
Dzisiaj wreszcie odetchnę, bo na jutro muszę się nauczyć tylko na francuski, odrobię tylko matmę i ponadrabiam parę spraw. Ta rzeczywiście odetchnę... ale przynajmniej nie ma takiego zapieprzu jak przez ostatnie kilka dni, nie miałam czasu ćwiczyć, nie objadałam się jak na moje możliwości naszczęście, słodyczy też sobie nie przypominam. Koniecznie dzisiaj wieczorem poćwiczę, muszę się nauczyć systematyczności, ciężko. Dzisiaj 7 pierogów, dobrze by było gdybym już nic nie zjadła. Nie chudnę, a chcę, ejże.