nie musimy ze sobą gadać ale moglibyśmy sympatyczniej milczeć
28 września to nie jest dobry czas żeby coś zacząć, bo wjechały już hity i laysy (za to nie było obiadu i nie będzie) to było koło 10, teraz jest 15:35 i coś mnie naszło, żeby tu zajrzeć, nie będę pewnie pisać codziennie, liceum to gąbka wchłaniająca czas. Także zacznę od jutra, dzisiaj jakieś ćwiczenia, może coś z tego wyjdzie, chociaż znowu słomiany zapał pewnie, dajcie choć trochę chęci jakiej macie:<