Przed chwilą wstałam umyłam włosy ,troche mi ich wypadło ,stwierdzilam ze mam raka no i weszłam na bloga :D
Wczoraj pojechałam do Mellissy ,miałam jakies dziwne deja vu ,wydawało mi sie ze to sie wszystko juz stało ( na tym polega deja vu ) ona stwierdziła ze mam jakies nadprzyrodzone zdolnosci i ze powinnam isc z tym do Oprah'y
Haha ,no a potem zaczeło padac i pojechałam do domu .No a w domu standard starzy znowu w złym humorze ,znowu oglądali telewizje a pózniej marudzą ze ich życie jest nudne i monotonne...oh !
I jeszcze rozmowa telefoniczna (niestety tylko telefoniczna) z tysią ,dowiedzialam sie ze mam smieszne opisy ,hmm nie wiem w czym one są takie smieszne ale niech bedzie :)
A i wczoraj znowu duzo wyswietlen ,az 57.....żałosne
A i obcielam sobie wlosy ....znowu ;)
Głosujcie na Palikota !!!!