photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 KWIETNIA 2015

SALA :)

SALA WESELNA- gdy Narzeczeństwo decyduje się na urządzenie wesela, kolejne godziny spędza na szukaniu sali, CIĘŻKI WYBÓR uzależniony jest od ceny, ilości gości, gustu młodej pary, rodziców, kolorystyki sali, karty dań lub cateringu, tego czy na miejscu jest możliwość noclegów- analizowanie ZA i PRZECIW każdego możliwego oglądanego miejsca często prowadzi do szaleństwa, lub sprzeczek- tak też było w Naszym przypadku.

Ja osobiście miałam multum obiekcji związanych ze ślubem i nie z powodu mojego przyszłego Męża lecz z powodu zachodu i wydatków z tym związanych, więc mój sprytny Narzeczony zorganizował jedne z najpiękniejszych zaręczyn jakie kobieta może sobie wyobrazić, a następnie gdy ja byłam jeszcze w szoku i euforii, zawiózł do kilku wcześniej upatrzonych przez siebie sal i kazał wybrać która z nich podoba mi się najbardziej.

Czas mijał a ja miałam coraz więcej wątpliwości ,,czy jedzenie będzie dobre? czy sala jest wystarczająco ładna? czy nie za mała? a może mogłam zobaczyć ich więcej?" ale czy jest choć jedna osoba, która była absolutnie pewna swojego wyboru i nie miała cienia wątpliwości?

Wszystkie te pytania prowadziły do mojego złego humoru, z biegiem czasu zamiast docenić trud mojego Wybranka życia zaczęłam się złościć ,,że zbyt impulsywnie podjęliśmy decyzje, że przecież zaoszczędzenie przy 56 tysiącach kolejnych 3 tysięcy na sali było szaleństwem, bo inna sala zapierała dech w piersiach" (choć przecież przy organizacji wesela jak wszyscy wiemy liczy się każda złotówka a co dopiero 3 tysiące! szczególnie gdy Młodzi organizują wesele sami i to jeszcze połowę z kredytu).

 

Pierwsze pytania przychodzą do głowy natychmiast: CZY WYPRAWIAĆ WESELE, CZY WZIĄĆ SKROMNY ŚLUB W GRONIE NAJBLIŻSZYCH KILKU OSÓB A POTEM POJECHAĆ NA WYMARZONĄ PODRÓŻ POŚLUBNĄ? CZY NIE LEPIEJ WYDAĆ PIENIĄDZE NA WKŁAD WŁASNY DO MIESZKANIA, LUB NA WYNAJEM? CZY W DZISIEJSZYCH CZASACH NIE JEST SZALEŃSTWEM WESELE, KTÓRE W 80% NIE MA SZANS SIĘ ZWRÓCIĆ? mój Narzeczony twierdzi, że NIE! Zawzięcie mówi: mieszkania się jeszcze dorobimy a ślub i wspomnienia zostaną na całe życie. Twierdzi że Przysięgę powie raz życiu i każda cena jest warta tego by zobaczyć mnie w białej sukni, w Kościele wypowiadając najpiękniejsze słowa w życiu a następnie zatańczyć ze mną ,,pierwszy małżeński taniec" wśród najbliższych Nam osób... - za tą Jego zawziętość i romantyzm kocham Go najbardziej.

 

do usłyszenia :)

Komentarze

~inezz18 Ja wychodzę z założenia, że to najpiękniejszy dzień w życiu, od zawsze marze o białej sukni i wyglądzie jak księżniczka, żeby mieć co wspominać na starość razem. Wiadomo to koszt, ale mimo to zdecydowaliśmy sie na wesele.
Chce aby było pełne tradycyjnych elementów.
Nie chce wesela gdzie pójdę zapłacę od osoby i mam spokój. Właśnie najwięcej radości sprawią te przygotowania i dlatego zdecydowaliśmy się na sale gdzie wszystko trzeba samemu zorganizować z niewielką pomocą dekoratorki, kucharki itd :) Ale te wszystkie zakupy, pomoc w przyrządzaniu potraw itd biorę sobie na głowę :) Tylko wtedy to będzie miało taki klimat i magie :)
Co do kosztów to również wyniesie Nas o kilka tysięcy mniej niż robiąc od osoby :)
Już nie mogę się doczekać, powoli przygotowania ruszył i będzie pięknie :)
17/04/2015 23:44:54
Junior slubneinspiracje Podziwiam zdecydowanie, to nie jest łatwa sprawa :)
18/04/2015 6:36:20
inezz18 wiem, ale wyzwania są fajne ;)
18/04/2015 12:14:19
november2013 My nawet gdybyśmy chcieli sami wszytko robić, nawet nie wiem, gdzie miałabym szukać takiej sali w pobliżu mojego miasta... W rodzinnych stronach mojej mamy są takie sale, tzw domy ludowe... Ale przecież nie pójdę tam robić wesela... Musiałabym całą rodzinę ze Śląska tam przetransportować i zapewnić im noclegi... Tym bardziej, że cała rodzina R jest na miejscu... Dlatego też robię wesele na Śląsku, płace od talerzyka, gwarantuje nocleg przyjezdnym na okres ślubu i poprawin i mam spokój :)
18/04/2015 23:29:15
inezz18 u nas w pobliżu kilka się takich uchowało, ja to mogłabym robić i w szkole we wsi na sali gimnastycznej jak kiedyś moje siostry :)
no to też jest ok, nie mówię, że nie :)
20/04/2015 21:11:39

wiatrosiaki Mysle tak jak twoj narzeczony :)
19/04/2015 11:55:57
Photoblog.PRO onlyforyouuu Robiliśmy całkiem spore wesele i jakieś 60% nam się zwróciło :) a jeśli chodzi o tą upartość i stawianie na swoim.. to u nas ja byłam gorsza :D
16/04/2015 17:58:52
Junior slubneinspiracje byłabym zadowolona gdyby chociaż te 60% się zwróciło :)
19/04/2015 11:48:16

szczesliwemarzenia00 Proszę Cię o wydatkach co do weslu i upartym Narzeczonym już nic nie mów!:P
16/04/2015 12:43:11
onatakajest :D haha
16/04/2015 16:19:33

onatakajest dokładnie :D:D rozkręcasz bejbe !! i like it!
16/04/2015 11:03:45
xxczekoladowexlovexx Rozkrecasz się :D
16/04/2015 10:10:40