photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 STYCZNIA 2016

Przeżyłam święta z teściową. O dziwo nie było tak źle. Nastawiłam się na armagedon przedświąteczny, ale jakoś poszło. Grunt, że miałam już posprzątane, ona zajęła sie gotowaniem. Ja jedynie ulepiłam tylko pierogi, zrobiłam makówkę i upiekłam sernik. W samą wigilię ugotowałam ziemniaki i zrobiłam rybę.
Szczęście w nieszczęściu, że to ona stała w kuchni bo ja dzień przed wigilią się rozchorowałam. Bóle brzucha, biegunka, w same święta zaparcia. Dramat :/
Wymęczyła mi dziecko przy okazji :P Marta jakoś za nią nie przepada, ucieka od niej, nie lubi się do niej przytulać. Ale przeżyła. Babcia dwa dni temu pojechała do Polski, teraz męczy drugą wnuczkę :P
Nasz Kuba się zobaczy z bacią dopiero latem, jak pojedziemy w sierpniu na urlop.

 

Możliwe, że znów moja mama przyleci na jakiś czas, w okresie porodu. Nie wiadomo jednak kiedy urodzę, a bilety lotnicze trzeba by bukować już teraz bo są mega tanie.

 

Ja zaraz idę do pralni wstawić pierwsze pranie ciuszków dla Kubusia.

Bo jakby nie było do porodu zostało jakies 7 tygodni :P

Informacje o slowianskanimfa


Inni zdjęcia: Poranek kaczego wylegiwania... halinamSiewnica slaw300Evol mieszol1417 akcentova18nasty. seignej18.03 martawinkel100 # Z koncertu patkigdMoje serduszko patkigdŁobuziara na szafie patkigdI kolejne kici patkigd