Gdyby ktoś powiedział mi kilka lat temu, że można kogoś pokochać tak bardzo, że myśl o stracie tej osoby powoduje, że nie chcesz żyć - nie uwierzyłabym. A tak właśnie pokochałam... Tak pokochałam Ciebie. Sama myśl o tym, że mogłoby Cię nie być w moim życiu, powoduje że moje ciało zastyga, momentalnie zaczynam płakać i nie potrafię tego opanować. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, nie chcę takiego życia. Nie chcę i nie będę w takim życiu trwać. Jesteś mi bliska, jak nikt inny. Gdy jesteś blisko czuje spokój, bezpieczeństwo i szczęście. Każda najdrobniejsza czynność, ale robiona z Tobą przepełnia mnie szczęściem i radością. Tak jak dziś - tylko to że byłaś obok, że mogłam Cię dotknąć, że mogłam Ci opowiedzieć o wszystkim, że słyszałam Twój głos, czułam Twoje ciepło i zapach - to mnie uszczęśliwiło. Tak było, jest i będzie. Nie potrzebuje dni pełnych wrażeń, pełnych atrakcji i zapełnionych po "same brzegi". Potrzebuję Ciebie i chwil spędzonych z Tobą. Bo nie sztuką czuć się dobrze i być zadowolonym, gdy masz dni pełne atrakcji, które Cię w pełni pochłaniają. I być może nawet nie zwracasz uwagi na to z kim. Ale sztuką jest dobrze się czuć i być szczęśliwym robiąc zwykle, prozaiczne czynności każdego dnia. Prozaiczne czynności, które z odpowiednią osobą sprawiają, że jesteś radosny, szczęśliwy. I ja tak mam z Tobą. Dla mnie liczy się Twoja obecność, to że jesteś. Przy Tobie czuję się dobrze, bez względu na to co robimy. Nie muszę mieć dnia wypełnionego atrakcjami po sam wieczór, aby być szczęśliwą. Mnie uszczęśliwia Twoja obecność, to że jesteś. I tego chcę z Tobą - normalnego, zwykłego życia. Przy Twoim boku jest mi po prostu dobrze. I gdy patrzę na Ciebie przez dłuższa chwilę, na Twoją piękną twarz, zatapiam swój wzrok w głębi Twoich oczu - czuję szczęście, czuję jak bardzo Cię kocham. Nawet nie umiem tego opisać słowami, nie potrafię, bo nie ma takich słów, które w pełni oddałyby to, co czuję w takiej chwili. Gdybyś chociaż na chwilę potrafiła wejść do mojej głowy w takiej chwili, to już na zawsze pozbyła byś się jakichkolwiek obaw. Gdybyś chociaż przez chwilę mogła widzieć siebie moimi oczami... Chociaż przez chwilę. Nigdy nie czułam czegoś takiego, nigdy. To jest z jednej strony niesamowite, a z drugiej trochę mnie przeraża, bo nie wiem co zrobię, gdy Cię stracę. Nie mogę Cię stracić. Nie chce Cię stracić. Chcę Cię u swego boku do końca naszych dni. I chciałabym, abyś to czuła w pełni. Żebyś nie miała wątpliwości, że to co dzisiaj powiedziałam nie jest podyktowane chwilą, ale tak naprawdę czuję i będę. Chcę być i o tyle Cię proszę - pozwól mi na to. Kocham Cię Iskierko. Kocham Cię moja przyszła żono.