photoblog.pl
Załóż konto
Tak podawana jest kawa po bośniacku...

Tak podawana jest kawa po bośniacku...

Dżezva, rachatłukum i cukier w ręcznie formowanych kostkach...

Dżezva, rachatłukum i cukier w ręcznie formowanych kostkach...

Widać misternie zdobienia ręcznie wykonywanych naczynek...

Widać misternie zdobienia ręcznie wykonywanych naczynek...

A to dla nie lubiących lokalnej kuchni

A to dla nie lubiących lokalnej kuchni "tradycjonalistów" ....

zimniusieńkie jest naprawdę wspaniałe...

zimniusieńkie jest naprawdę wspaniałe...

smacznego.... w cieniu liści..

smacznego.... w cieniu liści..

Dodane 3 STYCZNIA 2014 , exif
7750
Dodano: 3 STYCZNIA 2014

Kawa po bośniacku


Po takim intensywnym zwiedzaniu w palącym słońcu, czas w końcu odpocząć w jednej z licznych knajpek i usiaść w cieniu dużego drzewa...


Oczywiście na upał najlepsze jest zimne lokalne piwo, Sarajevsko, ale jest jeszcze coś, czego koniecznie trzeba spróbować...
Lokalnej odmiany kawy po turecku, czyli kawy po bosniacku... 


Mówi się o niej, że jest czarna jak noc, gorąca jak piekło i słodka jak miłość i trudno się z tym nie zgodzić& Do tego smakuje jak najlepszy przysmak.

Bo w Bośni wszystko  się kręci wokół kawy. Pije się ją rano, w pracy, podczas przerwy w mieście, wieczorem, a kiedy przyjdą goście najpierw serwuje się kawę, która nazywa się dočekuaa, czyli kawa powitalna. Kobiety kontynuują rozmowy przy kawie nazywanej razgovoruaa, czyli kawie rozmownej, a po wypiciu kawy nazywanej sikteruae odchodna, wszyscy wiedzą, że czas się rozejść i wracać do domów. 

 

Bo kawa mierzy też tutaj czas trwania wizyty w domach. :-) Po pierwszej, powitalnej kawie gospodarz wkrótce przyniesie drugą "żeby się lepiej rozmawiało", ale dopiero po wypiciu trzeciej dobrze wychowany gość powinien napomknąć, że na niego już pora... Wówczas gospodarz zaprosi na czwartą, pożegnalną kawę, po której już rzeczywiście wypada wyjść.

Obejrzyjcie  ciekawy filmik o histori i całej oprawie picia kawy po bosniacku >>>



Zaparzana kawa pochodzi z lokalnych palarni i w Polsce dostać taką można jedynie w specjalistycznych sklepach z kawą. Ziarna są brązowe, a nie czarne, więc po zmieleniu kawa ma kolor cynamonu. Jest bardzo mocna, ale bez goryczy i kwaśnego posmaku.

Do zaparzania kawy w krajach bałkańskich używa się tygielka, nazywanego tam "dżezva". W Turcji i w Bośni tygielki zwężają się ku górze, są miedziane i bogato zdobione, niekiedy można na nich znaleźć symbolikę islamską. Zamiast filiżanek podaje się maleńkie białe porcelanowe czarki umieszczone w miedzianych koszulkach.

Kawę po bośniacku łatwo możemy przygotować sobie w domu. Do dżezvy należy wlać tyle filiżanek wody, ilu jest gości. Kiedy woda się zagotuje, rozlewamy odrobinę wrzątku do każdej filiżanki, a do gorącej wody w tygielku wsypujemy tyle pełnych łyżeczek kawy, ilu jest gości.
Mieszamy, stawiamy na mały ogień i... nie odstępujemy już tygielka na krok. Gdy zobaczymy, że kawa zaczyna się unosić, podnosimy ją, czekamy aż pianka opadnie i znów zbliżamy do ognia. Kawa powinna się w ten sposób podnieść i opaść trzy razy. Rozlewamy ją do filiżanek, do których uprzednio nalaliśmy wody.
Tak przygotowana kawa jest przepyszna i sam lubię ją w ten sposób przyrządzać. Ale to tylko jeden z przepisów, bo kawę po bośniacku możemy przyrządzić na wiele sposobów.

Oto inny:>>> http://www.youtube.com/watch?v=_D0x3uDkEj8

Gotujemy wodę w tygielku, i słodzimy ją. Gdy osiągnie temperaturę 100 stopni, połowę tygielka przelewamy do innego naczynia a do pozostałej połowy wsypujemy 2 -3 łyżeczki kawy. Wszystko razem mieszamy i pozostawiamy na ogniu do pojawia się charakterystycznych bąbelków, które nam mówią o tym, że kawa gotuje się. Po zagotowaniu i pojawieniu się pianki, odlewamy ją go filiżanki a do reszty kawy wlewamy odlaną wcześniej wodę. Gotujemy ponownie i wlewamy gorącą miksturę do naczynia z pianką.


Ale kawa po bośniacku była by niekompletna bez Rachatłukum

Rachatłukum to tradycyjny smakołyk pochodzący z Persji, który dotarł na Bałkany wraz z Turkami. 

Jest to coś słodkiego w rodzaju galaretki, zwykle o smaku owocowym, wyrabiane ze skrobi pszennej lub mąki ziemniaczanej oraz cukru. Zamiast cukru pierwotnie używano miodu.

Rachatłukum jest podawany w postaci kostek oprószonych cukrem pudrem.
Początki tego deseru sięgają XV wieku, natomiast obecnie najczęściej stosowany przepis pochodzi z XIX wieku. Cukier, mączkę ziemniaczaną i wodę gotuje się wraz z orzechami lub owocami przez 12 godziny, aż zgęstnieje. Następnie przelewa się do drewnianych tac posypanych mąką ziemniaczaną i zostawia na 24 do 48 godzin, aż ostygnie i uzyska ciągliwą konsystencję. Następnie kroi w drobną kostkę.

Można oczywiście ten smakołyk zrobić również samemu nieco inaczej.. Łasuchy i dzieciaki na pewno nie odejdą dopóki choć jeden kawałek będzie na talerzyku...

180 ml soku ( truskawkowy, wiśniowy, z czarnej porzeczki lub innego)
70 ml wody
220 g cukru
70 g skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej

180 ml soku lub wody gotować z cukrem, aż zrobi się syrop. W 70 ml chłodnej wody rozmieszać skrobię, wlać do syropu i dobrze wymieszać.
Gotować, aż dobrze zgęstnieje i wylać na płaską formę wysmarowaną oliwą. Odstawić do stężenia, a następnie pokroić na małe kosteczki (2x2 cm) i oprószyć cukrem pudrem. Przechowywać w szczelnym pudełku.   

Tradycyjny sposób picia kawy nakazywał najpierw zjeść rachatłukum, następnie popić trochę wody, a dopiero potem zacząć pić kawę.

Zdarzały się kawiarnie, gdzie nie szanujących tego zwyczaju i konsumujących w innej kolejności po prostu ...  wypraszano :-)

 

 

PS.. 
nadszedł pierwszy w tym roku dluższy weekend... Ciekaw jestem, czy ktoś z Waspokusie się o wykorzystanie podanych przeze mnie przepisów....  No i czy powie jak smakowalo..... :-)

Smacznego zatem i odpoczywającego.....

 

 

 

Komentarze

jankoh2o najlepsza restauracja w mostarze
30/09/2014 9:17:36
byalice Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć ;D
09/01/2014 14:30:16
fotoedmundo bardzo ciekawa jest ta kompozycja. Ale inna serwetka byla by ciekawsza.. To biale/czerwone nieco rozprasza.
07/01/2014 22:01:36
anerinka nie miałam okazji pić takiej kawy ale nie wątpię pewnie jest mniam :)
07/01/2014 18:52:45
agapo zestaw do kawy spodobał mi się ale kawy nie robię podobnie jak i rachatłukum...za jednym i drugim nie przepadam :)
06/01/2014 12:51:08
okropnica to już nie dla mnie - piję gorzką, ewentualnie mogę dodać trochę amaretto albo baileys'a. Ale bardzo lubię kawę którą robi mój siostrzeniec - gotowaną, z imbirem, chili i czymś jeszcze:)
03/01/2014 23:55:04
agapo tej kawy od Zosi siostrzeńca miałam okazję spróbować jest pycha :))))
06/01/2014 12:49:05

0562 A piwko tez lubie :) na zdrowko :)
05/01/2014 12:48:06
0562 szczesliwego tego Roku :) chetnie bym skosztowala takiej kawy :)
05/01/2014 12:46:15
Photoblog.PRO vela44 Nie piję kawy, czasem żałuję, a czasem się z tego cieszę, np jakbym dostała takie naczynka to bym pewnie nie wiedziała w co uderzyć i ostatecznie bym się tej kawy nie napiła.... ;)
05/01/2014 11:29:35
aidablue Niewiele brakowało a długi weekend przeszedł by mi koło nosa, na szczęście się udało i mam wolne w pracy.
Ciekawa jestem jak smakuje taka kawa, może kiedyś się skuszę i spróbuję zrobić :)
Miłego weekendu Słoniku drogi :)
04/01/2014 12:28:05
kamadadewi jestem łasuchem, ale leniwym i nie zrobię sobie tego co tu napisałeś..... no a kawa nie jest moim ulubionym napojem niestety.....
03/01/2014 22:28:28
76heaven Wyglada zachecajaco :)
03/01/2014 22:10:12
foto0klatka kawa z klasa
03/01/2014 21:21:50
anulka1005 ja na codzień piję kawę gotowaną..doprawiam imbirem i cynamonem a potem słodze łyżeczką miodu..ale takiej trzykrotnie zagotowanej nie piłam::)
03/01/2014 21:07:10
nadjamdwa Ja jestem zwolennikiem mojej kawy w domu. Zawsze się obawiam, że cudza kawa to po prostu "siekiera" I tak sądzę po tych bośniackich naczyniach.
03/01/2014 20:05:20
Photoblog.PRO kzyh Ja wykorzystam ten :)))))
03/01/2014 20:01:12
mirise notkę w całości poczytam po weekendzie, ale mignęła mi nazwa, nad którą się ostatnio zastranawiałam... brzmi pysznie i najpewniej zrobię ten smakołyk. Lubię takie przepisy ;)
Pochwalę się jak wyszło, jak zrobię. A może na Sabat się przywiezie??? ;)

Udanego tego weekendu Słoniku ;*
03/01/2014 19:58:28
Photoblog.PRO dolphin długi weekend to nie u mnie niestety.
ależ mi się kawy zachciało... :)
03/01/2014 19:53:29
mc2aga nie wątpię :)*****Twoje zdrówko Kasztelanem:))*
03/01/2014 19:52:04
pentaxk200 świetne - jestem fanem kawy także też bym taką skosztował...a jak klikałem, spodziewałem się bigosu kolory mnie zmyliły , myślałem że to na naszej fladze :)
03/01/2014 19:41:50

Informacje o slonproszepanapani


Inni zdjęcia: Na małym mostku patkigdJa patkigd;) patkigd;) patkigdJa patkigdNa tle fontanny w Toruniu patkigdW aucie patkigdNa tle fontanny patkigdNa tle Drwęcy patkigdŁubin kwitnie...:) halinam