Wyszedlem na dwor zobaczylem Markosia i rzucil haslo, aby isc do pubu. Jesli o to chodzi to mnie dwa razy pytac nie trzeba, a wiec ja
Markos i Czyzyk zawiezieni przez Meksyka poszlismy do zubra wzielismy po piwie i dolaczyli do nas Dworczyk i Sułek. Jak widac na zdjeciu nie jest ono robione w żubrze bo szybko sie z tamtad przenieslismy do nowego pubu xd