Niech bedzie że pijak jestem..hehe,zdjecie z czasow pracy w piekarni...sprostuje-ja tu naprawde spie,mama mi piwo wlozyla a ja tak spalam hehe...dzisiaj znowu do pracy...wczoraj facet mi powiedzial ze zadzwoni na policje jak ja do niego bede dzwonic...a drugi do mnie ze wezmie jak przezyje bo idzie do szpitala i nie wie czy nie umrze...nudy pozatym...moze ktos w koncu przygarnie kropka hehe...wielkie szczescie ze takiego misia znalazlam co ze mna wytrzymuje...ale i tak was kocham:*