dokładnie tyle Nam wczoraj minęło... Dla większości to pewnie nic ..dla NAS bardzo wiele...
Pomimo kłótni ,zgrzytów i niepowodzeń, pomimo tego że ciągle ktoś podkłada Nam kłody pod nogi -wciąż o siebie walczymy. To prawda,że zdażają się dni kiedy mam ochotę wybuchnąć płaczem ,albo czymś rzucić, to prawda,że pojawiają się takie dni kiedy mam dość,ale wiem jedno... Kiedy pojawia się ON i obejmuje swoimi ramionami ,kiedy przytula i pociesza -wiem,że będzie dobrze.
Bywają dni kiedy milczymy ,kiedy nie odzywamy się do siebie,ale to bardzo rzadko....zbyt wiele Nas łączy by można było to tak po prostu zniszczyć... Wiem jedno... Kocham Go i pomimo tego,że pojawiają się pytania ,,,czy to Ten Jedyny -to wiem,że to TEN Z KTÓRYM CHCĘ IŚĆ PRZEZ ŻYCIE ....
Nie chcę nic zmieniać...
Kocham Cię :*