W jej oczach widziałem smutek, anielski spokój,
głucha cisza wokół niej, tylko ona, pusty pokój.
Tylko ona, setki rozsypanych zdjęć.
Dwie postacie, miłość tylko to liczyło się,
wtedy wierzyła bardzo, myślała to jest nam pisane.
Obłędna miłość jak sen na jawie,
przyszłość, która pozostała planem.
Zły podmuch losu zniszczył wszystko, rozsypane
uciekło gdzieś, nie wróci już nigdy.
Pamięta jak odchodził, wszystkie marzenia prysły,
modliła się by to był tylko sen,
gdy otworzy oczy wszystko ułoży się,
lecz los nie miał ich w swoich planach.
Setki zdjęć wokół niej, ona pozostała sama,
pozostały marzenia, tysiące wspomnień,
cudowne chwile, o których dziś musi zapomnieć.