A to moje śliczne pieseczki po lewej Sarita, a po prawej Korek...
Który 20 marca skończyłby rok...
Skończyłby, gdyby nie to, że dziś własnie w ten dzień zrobił mi taki prezent, że już Go nie ma:[placze]
Wpadł pod samochód:[placze]:[placze]:[placze]
I nic z niego nie zostało:[placze]
Już niebędzie przychodził do mnie w nocy i kładł główki na mojej podusi....
Smutno bez niego...
Już nie jest tak wesoło w domu...
Nikt nie szczeka, ani nie wariuje!
Sarita chodzi smutno z podkulonymi uszkami...
:(