wiem, okropne zdjęcie, ale Szymon zmusił. =,= tak, to też z naszej rozmowy. pomińmy.
dzisiaj budziłam się chyba co godzine w nocy xd i obudziłam się bez budzika o 9 ;o
poszłam z Maltynką do miasta ;) kupiłam zeszyty do szkoły, mam takie słit z helołkiti :D.
a ona szukała torebki, ale nie było nic fajnego. ;d
potem chyba o 14 rodzice mnie wywieźli na Rojów. :D miał jechać jeszcze Szymon,
ale jego rodzice też gdzieś chyba wywieźli. ;d no i ogólnie opalałam się w cieniu . ;d
a jak zaczęło kropić, to krzyczałam na tatę, żeby wziął tego węża, bo na mnie woda leci. <lol2>
a on potem chyba z kuchni krzyczy co chcę. XD a potem błysło i zaczęłam krzyczeć.
później jeszcze poszłam z nimi do koćioła i zaraz potym szybko myknęłam do Mikołaja i Dagi. <3
siedzieliśmy chyba 2 godziny na jednej ławce. :D Dagmalka potem poszła :D i byłam sama z Mikołajem. :*
właściwie to z pół godzinki temu wróciłam. ^^ ogólnie dzień zaliczam do udanych. ;d
i znowu się rozpisałam. o_____e dupa, kończę. pa. ;-*
ps. Mikołaj. <3
ps2. na następną impreze się wpraszam, wiesz ? :D