'Bo serce lubi w parze iść
w godziny jasne i te złe,
poranne kawy razem pić,
w Twoich oczach podwajać się...'
Dwie filiżanki pachnącej kawy, ciepły koc, nieśmiało zaglądające do okna promienie zimowego słońca, jej zmarznięte dłonie, zdjęcia rozsypane na podłodze, kot mruczący za uchem, gdzieś w powietrzu unoszące się wspomnienia. Cisza, ja i czas. Lubiłeś kawę. Ba, pachniałeś kawą. Teraz została mi tylko ta filiżanka. A Twoje miejsce obok mnie tak bardzo kusi swą pustką. Może je zapełnisz...?