Zakochani
Siedli na ławce przytuleni, sami,
szarzy, jak gdyby dobyci z popiołu.
Ona wspomniała szafę z ubraniami,
on widział w dali łunę, gdzie u dołu
miasto padało w gruz i w rumowisko.
Widzieli chmury, płynące po niebie,
i wdzięczni ławce, przytuleni blisko,
szarzy jak popiół, trwali obok siebie.
Było im na tej ławce tak wygodnie.
Wdzięczni jej byli, że ich przytulała,
jakby to było właśnie ich mieszkanie.
I ławka też im była niezawodnie
wdzięczna, gdyż bardzo dawno już czekała
na zakochanych, którzy spoczną na niej.
Ładne co nie xDD mi tam sie podoba lipa zdjecie wyszłam jak trzynacha haha
ale nie mam co dodac zycie............
pozdro dla CAŁEJ MOJEJ BYŁEJ KLASY!!!!!! < NIESTETY bYŁEJ>
KOCHANIE BUUUUUUUUUUUUUUUUUSIACZKI TYLKO DLA CIEBIE<kocham cie>
PAPUUUUUUUUSSIE ....