Łzy gesto spływają po moim policzku.
Nie mam nawet komu powiedzieć co mi jest.
Brak przyjaciół, rodziny.
Rodzina.? Jest ale taka sztuczna.
Taka dziwna.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Niedam rady niec powiedzieć.
Płacze tak głośno, że każdy litościwy człowiek
Napewno zwróciłby na mnie uwagę.
Ale te osoby,
Które mnie otaczają są głuche,
Nie słyszą mojego wołania o pomoc.
Krzyk również nie pomaga.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czy tak musi być.?
Czy ja muszę być skazana na samotność.?
Skazana na wieczny smutek.?
Kocham Cie Matis...
Bardzo...:(