To były nasze najlepsze wakacje :) chwilę po zrobieniu tego zdjęcia tarzałam się po wąskiej dróżce próbując opanować śmiech i związany z nim ból brzucha ;) wyjechaliśmy na kilka dni, zwiedziliśmy mnóstwo ciekawych miejsc, pokonaliśmy nawet własne słabości. W hotelowym pokoju walcząc po raz kolejny z atakami śmiechu zrozumiałam, że tylko z Tobą potrafię śmiać się w stu procentach, kilka miesięcy później po kolejnym wspólnym wyjeździe uświadomiłam sobie, że jeśli płaczę, jeśli przychodzi już taki moment, to chcę żebyś był blisko.
Jestem z nas dumna, z każdej małej rzeczy jaką razem tworzymy, i z błysku w Twoich oczach.
Po pięciu latach wspólnej drogi wznosimy coraz potężniejsze budowle na wspaniałych fundamentach naszej miłości.
P.S. Kasiu :) będę wdzięczna jeśli tym razem nie będziesz kopiowała moich słów pod swoje sweet facebook'owe foty :)