minęło 8 miesięcy od kiedy zamieszkaliśmy razem, minęły pierwsze święta w naszym domu... kiedy to się stało? przecież przed chwilą były te niewinne weekendy spędzane we 3, czasem 4 i te godzinne rozstania pod domem, przed chwilą skradłeś ten pierwszy pocałunek, który mnie tak zaskoczył, kilka chwil temu miałam łzy w oczach na dźwięk pierwszego 'kocham', jakby wczoraj nie spałam całą noc z radości, że leżysz obok mnie, że w tej cudownej ciszy słyszę tylko bicie Twego serca...
dodaję to zdj, bo Mrzeżyno na zawsze wykułam w mojej pamięci jako miejsce magiczne...
a te spacery po plaży podczas i długo po zachodzie słońca, długie rozmowy z piwem w dłoni i trzema swetrami na ramionach i te noce na jednoosobowym łóżku na zawsze pozostaną w najgłębszym skrawku mojego serca
i w końcu... minęło cztery lata od kiedy zawróciłeś mi w głowie i namieszałeś w moim życiu ;)
od czterech lat jesteśmy razem...