Hej:) Dzisiaj mi tak szybko zleciało, że masakra.. Czekam do środy, bo dopiero w środę zobacze się z chłopakiem:<
Żeby mi szybciej leciało i żeby nie zawalać to tak jak niektóre z Was zrobie sobie 7 dni bez zawalania, takie odliczanie.
Więc dzisiaj 955kcal [nie chcę mi sie pisać bilansu, ale mam go w zeszycie;)] i jak skończę pisać notkę, to przebiore się w gruby dres i lecę biegać, może z pół godzinki jak dobrze pójdzie..
+ zmotywowała mnie babka od wfu.. Ma 30pare lat ale jest strasznie szczupła.. Powiedziała do naszej grupy na wfie, żebyśmy zaczęły dbać o siebie, bo kiedyś będziemy żałować, że w tak młodym wieku mamy sflaczałe ciała.. Bo ona jak miała tyle lat co my (znaczy się 16) miałą nadwagę i jej odchudzanie kończyło się zawsze po tygodniu.. Teraz kiedy jest już, jak to ona określiła stara, ma super ciało, ale żałuje, że nie zrobiła tego dużo wcześniej.
1 / 7 dzień bez zawalania !