DZIEŃ 2
Rozpocząłem dzień - tak jak wczoraj - miską owsianki. Generalnie staram się dążyć do brzucha z powyższego obrazka. Zalany tłuszczem bęben trzeba najpierw odchudzić. Stąd ta dieta. Oczywiście wieczorami dochodzą ćwiczenia, różnego rodzaju brzuchy, a niedługo zacznę robić 8 min ABS, jako że po długiej bezczynnośći nie chcę narzucać organizmowi wielkiego wysiłku. Po krótce opisze bilans moich posiłków w ciągu dnia. Spożywane co 2,5 - 3 Godziny.
Dzień 1:
- Miska owsianki na wodzie
- Kromka chleba razowego z wędliną
- mała porcja obiadu (gotowane ziemniaki, kurczak pieczony, bigos)
- Serek wiejski z miodem + kromka chleba razowego
- Kromka chleba razowego z wędliną
- Jabłko (Godzinę przed snem).
Dzień 2:
- Miska owsianki na mleku
- Serek wiejski z miodem + pół grahamki z ziarnami
- Ryż curry z kurczakiem i warzywami
- Banan
- Kromka chleba razowego z wędliną i pomidorem
- Mandarynka
Wiem, że bez siłowni dążenie do tego może być dość ciężkie, a przynajmniej zabierze więcej czasu. Jednakże nie zamierzamy się złamać i zobaczymy efekty za jakiś czas. :)
banan, woda smakowa
Wystarczyło zmienić nawyki żywieniowe i już są (małe) efekty, przynajmniej na brzuchu, z czego się ogroooomniee cieszę! :)
Wcześniej nie miałam aż takiej motywacji jak teraz, więc jest jak najbardziej dobrze.
Dobrze mi wychodzi asertywność, mam małe problemy z podjadaniem ale staram się jakoś to zwalczyć.
No i moim jedynym problemem jest fakt, że nie lubię wody. Wręcz nieznoszę. Próbowałam się przekonać jednak bez skutku. Dlatego lecę ze smakową. Cóż, lepsze to niż gazowane, tak?
I niech ten śnieg stopnieje, kije już na mnie czekają! :<
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24