photoblog.pl
Załóż konto

jeszcze do niczego nie doszlo, a moj stan psychiczny juz jest powaznie naruszony. ile razy sobie powtorze, ze sie boje, zanim uswiadomie sobie, ze nie staje sie przez to odwazniejsza, i ze wcale w niczym to nie pomaga? ile razy jeszcze sie zalamie, zanim zrozumiem, ze wlasnie w tym momencie powinnam byc najsilniejsza?

zawsze przywiazywalam sie do ludzi zbyt mocno. zawsze dawalam wiecej niz dostawalam i... czasem sie to na mnie odbijalo. nie wiem, czy umiem wykrzesac z siebie tyle energii i samozaparcia, zeby to przetrwac. nie wiem, czy umiem byc szczesliwa, wcale sie tak nie czujac. nie wiem, czy umiem poradzic sobie z ta sytuacja tak, zeby znow czegos nie zniszczyc.

chcialabym byc twarda, dzielna, odwazna. zawsze reagowalam silniej, przezywalam bardziej i nigdy nie wyszlo z tego nic dobrego.

Dodane 28 SIERPNIA 2016
135