Nienawidzę siebię, to mnie przerasta
Już nawet nie mam chęci udawać, że jest dobrze, uśmiechać się
A oni mają pretensje. Tak jak mój trener:
''Co taka smutna? 6 dzisiaj nie dostałaś?''
''Nie, nie dotałam. Nie można być smutnym bez powodu?''
''Nie, ty nie możesz.''
SPIERDALAĆ!
Wszyscy ode mnie czegoś chcą
Nie mam siły... nie mam....
Skąd brać szczęście? Mi nawet taniec już nie daje tego co kiedyś.
Jest ze mną coraz gorzej. Co się dzieje?
Pragnę tylko płakać, nie chcę żyć pośród ludzi, chcę być sama na wielkiej wyspie, żyć w ciszy i odosobnieniu, NIE CHCĘ UDAWAĆ, ŻE WSZYSTKO JEST DOBRZE