Jedna zasada- lojalność. Złamana

Dla "najprawdziwszej przyjaciółki" ;]

 

"Przewróciłeś się znowu, ale masz nadzieję,
że ktoś ci poda rękę i pomoże wstać.
Podbiega twój przyjaciel, pluje na ciebie,
kopie cię w mordę i znów, i jeszcze raz."

Zastanawialiście się kiedyś nad pewnym rodzaju strachem przed kazdą chwilą w naszym życiu?

Nie jest on całkowicie odczuwalny, ale jest gdzies gleboko w nas.

Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że jeden moment może zmienić nasze życie na zawsze. Nie musi być to pozytywna przemiana i zazwyczaj nie jest...

Gdyby można było wiedzieć jaka będzie konsekwencja każdego slowa jakie wypowiemy.

Czasem jest tak, że wypowiemy coś w złości, coś czego normalnie nie powiedzielibysmy na głos.

Ale powiedzmy sobie szczerze... zazwyczaj to my sami jestesmy winni swojego smutku...

bo przecież to my się przyzwyczajamy do innych, to my pokochujemy, to my ufamy i to my decydujemy o tym jak uformuje się nasz charakter...

a potem są tego niekorzyści... przyjaciele odchodzą, zawodzą, odbierając nam wszystkie nadzieje i chęci.. a to przecież dzięki nim jesteśmy tym kim jesteśmy i im to zawdzięczamy.. ale zawdzięczamy im także nasz osobisty koniec świata, upadek po którym nie wstaniemy jeśli sami nie damy sobie z tym rady..

Morał chyba prosty: najlepiej nie ufac, nie kochać, nie przyzwyczajać się, nie mieć uczuć.. pierdolić na wszystko i żyć własnym życiem spełniając każde marzenie, nie żałować żadnej chwili swojego życia.

Przyjaźń nigdy sie nie kończy? Hahaha dobre...

Nigdy się nie kończy!! Taak napewno..w filmach, książkach i naszych marzeniach..

"Były. We dwie dużo przeżyły. Teraz dwa światy. Dwa inne spojrzenie
od przyjaciół strzeż mnie Boże, z wrogami poradzę sobie sama..."

"czas pokazał kto przyjaciel a kto kurwa "

http://www.youtube.com/watch?v=YfP3wDT2iEQ

http:/ www.youtube.com/watch?v=-0NA3jLJ_Ys