photoblog.pl
Załóż konto

 

Hej, jak Wam mijają Święta?

 

U mnie jest bardzo średnio.

Od sobotniego popołudnia jestem w Karpaczu.

Nie jem zbyt dużo a większość dnia spędzam poza pokojem spacerując.

 

A. od dwóch dni jest trzeźwy.

Wczoraj na dobranoc: "Postaram się abyś czuła się bardziej doceniana i kochana"

 

A dzisiaj?

Niedawno przeczytałam, że to nigdy się nie uda i każdy kogo znamy jest przeciwko nam.

Że teraz mnie potrzebuje i mnie nie ma.

Odpisałam mu w nerwach że zawsze bylam, wypruwałam sobie flaki aby być przy Nim.

Wyjazd w góry był zaplanowany dwa miesące w tył.

Nie wiedziałam, że postanowi być na czysto zanim pójdzie do szpitala.
W końcu poprzednio się tam nie zjawił, wolał się ukrywać i ćpać...

 

"Chcę ale to nigdy się nie uda. Udowodnij mi że się mylę. I nie płacz i nie nerwuj,

tego nie potrzeba, potrzebuję wsparcia, czułości i Ciebie obok".

 

Zaraz do Niego zadzwonię.

Mam w głowie pełno różnych myśli.

 

Co do wrażeń z wyjazdu...

 

Zakochałam się w serkach na gorąco z sosem czosknowym.

Dodałam to do nielicznej listy mojego ulubionego jedzenia.

Byłam dzisiaj w muzeum Ducha Gór.

Kupiłam księżycowy pył a dla Niego i dla mnie

pasujące do siebie kawałki kryształów - niebieski i różowy.

 

Idę zapalić kolejnego papierosa i porozmawiać z A.

Miłej nocy.

 

Dodane 17 KWIETNIA 2017 , exif
314