Wielki powrót z majówki ;)
A może wszystko od początku ?! ;p
Parę dni temu pojechałem sobie do Płocka po swoje wymarzone auto !
Wszystko na zdjęciach było piękne... pieniądze miałem już ze sobą.
Pół dnia jazdy tylko po to, abym przekonał się, że auto było CAŁE malowane ;/
Takim czymś to chyba nikt by nie chciał jeździć :P To znaczy z pewnością nie ja !
Bardzo podobał mi się środek tego samochodu... zadbany, pachnący i jasny :)
Trochę pieniędzy na paliwo straciłem, ale zwiedziłem kawałek Polski.
Muszę stwierdzić, że Łódź to najgorsze miasto... !
Dowiedziałem się, że Kutno i pewne skrzyżowanie to dokładnie środek naszego kraju :D
Płock to już same szerokie i nowe drogi ;) A ten wielki most biegnący nad rzeką to już coś pięknego.
Wszystko nocą oświetlone... nawet te statki były jakieś takie magiczne w tle tego wszystkiego :)
No, ale koniec ściemniania :)
Znalazłem następną Lancię Lybrę... też czarna, ale nie w benzynie, a w dieslu ;p
Trzeba się przejechać do Gliwic ;p
A teraz zmiana tematu, bo po powrocie z Płocka miał miejsce mały wypad w góry do Brennej ;)
Pozytywnie spędziliśmy ten czas :) 8 chłopaków to wiadomo...
Piwko rano, piwko w południe, piwko wieczorem, piwko w nocy i to wszystko jeszcze razy PINCET ;d
Grill, siatkówka, wypady w góry, spacerowanie po wodzie, wspólne wygłupy ;D
Już mi tego brakuje... ;p hmm tylko gdybyśmy lepszą pogodę mieli ! Ale dwa dni było słoneczko, więc trochę skorzystaliśmy :)
Teraz już wracam do rzeczywistości... ale nie szarej ;) !
To wszystko przez Nią ;* :) Każda sekunda przy Tobie jest cudna ;*
Dzisiaj właśnie mamy miesiąc razem...
Muszę Cię wreszcie zobaczyć, bo z tęsknoty to już tam w Brennej umierałem :)
Uśmiecham się, gdy tylko pomyślę o Tobie ;* Nawet teraz pisząc tą notkę...
Dziękuję Ci za każdą chwilę razem ;**
"Moje życie to Ty w każdym skrawku mego szczęścia, Nie zastąpi Ciebie nikt, dobrze o tym wiesz."