W S T Y D MI. Zmarnowałam wszystko,ale..daje sobie jeszcze jedną szansę. Wszystkie miałyście postanowiecie "do wakacji",ja też,ale się nie udało..dlatego teraz mam postanowienie "w czasie wakacji schudnę". Wracam do Was,bo to mi chyba pomaga..Nie zdziwię się jak mnie wyśmiejecie,ale cóż..mówi sie trudno,żyje się dalej.
Zmieniło się bardzo dużo. Stały się bardzo dobre rzeczy,jak i złe. Ostatnio mówię sobie "Nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło" i wiecie co? To prawda. Zniknęło wiele osób z mojego życia, najwidoczniej tak musiało być. Tak,chodzi o facetów. Marzę,żeby być piękną,drobną blondynką o niebieskich oczach,która nie boi się być sobą pod każdym względem.
Mam teraz motywacje,żeby schudnąć. A skoro coś sobie postanawiam,to będę do tego dążyć. Znowu będę wstawiała bilanse itp. CZAS START :)
ś: jogobella light (80kcal)
o: 1 mały kawałek wątróbki i surówka nie wiem ile kcal,może Wy wiecie?
jabłko
k: jabłko,marchewka,jeden czekoladowy cukierek
nie przekroczyłam chyba 1000 :)
ćwiczenia:
100 brzuszków i jakieś tam inne ćwiczenia na nogi i tyłek