List do R.

Sporo o Tobie myślę.
Czy to przed snem, gdy wszyscy delektują się błogą chwilą odpoczynku, czy też pod prysznicem
 Kiedy tak bezczynnie stoję, gorąca woda spływa po moim ciele, a para otumania umysł, zaburza zdolność koncentracji
odpływam wtedy gdzieś daleko poza znany Tobie świat na godziny.
Godziny, które w rzeczywistości trwają tylko kilka nikłych chwil.
Wokół mnie tłoczą sie myśli i chore pomysły, które często dalekie są od realizacji w pojętym przez nas życiu.
Czy moje marzenia to tylko znaki wydrążone patykiem w wilgotnym piasku tuż nad brzegiem morza o niesfornych falach, które czekają by zmyć ten wypracowany przeze mnie zalążek szczęścia?
Nie ważne jak bardo pragnę. Nie ważne jest to ile razy zabiło moje serce. 
Kim dla Ciebie jestem? Jak określisz uczucie które nas łączy, a raczej bezlitośnie trzyma mnie przy Tobie?
Czym może być związek oparty tylko i wyłącznie na komunikacji cyfrowej?
Ile jesteś stanie zapłacić za spędzoną razem ze mną chwilę przyjemności? 

Każde z nas jest samotnikiem tak bardzo ponad innymi, gorszymi od nas!
Niby po części sami sobie na to zapracowaliśmy, teraz odrzuceni przez społeczeństwo domagamy się zadośćuczynienia.
Lecz kto naprawdę zawinił? Tak czy inaczej pozbawieni wcześniejszych głębszych związków międzyludzkich teraz poszukujemy ukojenia w formie uścisku czy zwykłego pocałunku tej malutkiej rozkoszy desperacko przez nas pożądanej.
Tak bardzo są odległe, niby na wyciągnięcie ręki ale z każdym ruchem oddalają się całe kilometry.
Niemoc ogarnia nasze ciało.
Czy jesteśmy na straconej pozycji?
Ile jeszcze będzie trwać te bezsensowne błędne koło? 

My nie chcemy uciec.
Po prostu nam tak dobrze...

youtube.com/watch?v=7XOouXIsE2g