Lawl lawl lawl, sesyja się zbliża.
Progress nauki = -1% :D
Ale! Zerówka z WDI zaliczona :> Styl: no fucks given, still passed~!
Oczywiście, kiedy powinno się uczyć, pojawia się wena na wszytko inne :D
Także: Hannibal skończony, za niedługo nowy sezon :>
Bardzo fajny sposób na pokazanie tej historii, chociaż czasami trochę przynudzało.
Nie jest to jakaś perełka, ale z pewnością lepsze to niż większość crapów :>
Tymczasem abstynencja nadal nieprzerwana, z czego się bardzo cieszę.
O dziwo coraz więcej chce mi się żreć:D ("Wiosna" chyba idzie :D)
A na zdjęciu mój nowy nabytek, dwie ślicznotki.
Dla tych co nie widzą, tam są dwie poręcze stojące bardzo blisko siebie :>
Już przetestowane:D Nice nice nice :D
Powoli zaczynam również rozglądać się za nowymi ćwiczeniami, trochę cięższymi.
Póki co mogę stwierdzić: pompki na pięściach to no biggie, ale za to hinduskie/indyjskie to... Piekło xD
"(...)Pushing forward from the truth
Maybe it's me and maybe it's you
Sometimes I don't know myself
28 years straight to hell(...)"
Drowning Pool - All Over Me