photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 LIPCA 2017

Poznaliśmy się zupełnie przypadkiem
I później wpadałem do ciebie pod klatkę
Schodziłaś do m nie na buzi i gadkę
Nieskażona miejskim bagnem i kłamstwem


Karmieni słońcem 
I studzeni wiatrem
Pośród płomieni co spalają żagle
Dotykam ziemi stopami to ważne
Gdy sięgam po moją gwiazdę


Nowy początek jak płyta hurtu
Nasze dłonie nad oblicza struktur
wspólna orbita nam pozwala oddychać


Byliśmy wysoko jak wieże w Kuala Lumpur
Byłaś niewinna jak twoje spojrzenie
Każdy mój ból ukoiłaś uśmiechem
Ja wtopiony w tło dna jak kręgle butelek
Wylewam przez palce, jak krew na ziemie


Przy tobie wszystko stało się łatwe
Chciałem odstawiić alko na zawsze
Trzymałem twardo zwartą gardę
I czułem że jesteś tą szansa naprawdę


W momencie gdy lawa zmienia się w magmę
Jak filmowa taśma się przewija życie
niby wszystko się kręci jak zawsze
A mimo to świat się zatrzymał na chwilę