Żałuje.
Cholernie tego żałuje.
Nawet nie wiem dlaczego to wszystko się tak potoczyło.
Czyżby to wszystko było przez Niego.?
Ciągle zadaje sobie to pytanie.
I odpowiedź wydaje mi się taka prosta.
Tak, to wszystko przez Ciebie.
To Ty sprawiłeś, że postanowiłam się "zabawić".
Postanowilam zapomnieć o Tobie, postanowiłam zapomnieć o tym wszystkim,
choć na chwile.
Udało się.?
Po części tak, po częście nie.
Poczułam się choć na chwile dla kogoś znowu ważna.
Tylko szkoda, że na chwile i szkoda, że nie dla Ciebie.
Poczułam się też kochana ale nie przez faceta,
który chcialabym, żeby mnie kochał.
Nie, nie przez tego faceta.
Ja chciałam Ciebie.
I mimo, że postąpilam jak postąpiłam,
nawet wtedy brakowało mi Ciebie.
Nawet wtedy chciałam być w Twoich ramionach.
Niestety Ciebie tam nie było.
I nawet gdybyś był wiem, że nic z tego by nie było,
bo przecież dałeś mi do zrozumienia,
że dla mnie nie ma miejsca w Twoim życiu.
Śmieszne, bo wtedy kiedy Cie potrzebowałam,
próbowałam zastąpić Cię kimś innym
i teraz tego żałuje.
Wiem, że nie da się zastąpić jednego człowieka drugim.
Wiem to a jednak probowałam,
i chyba zrobiłam w ten sposób nadzieje komuś innemu.
A przecież tego nie chciałam.
Niestety nigdy nie jest tak jak chcemy,
nigdy.
Zawsze coś musi być nie tak.
Zawsze.