Dosyć mam już w swoim życiu krzyków i
tych krzyżyków postawionych na mnie, widze je z tyłu
i wskazane na mnie palce a ja w ciągłem walce z sobą
bo niepewne jest już nawet to kto stanie obok Ciebie
widzę codziennie jak nie zgadzam się z czynami
ze słowami się nie liczę bo widzę jak ktoś się bawi nimi
i bez przyczyny czasem mam już wyjebane i na prawdę
nie wiem jak to jest zapomnieć o czymś z czasem
może powiesz mi kim jesteś niewiadomo
czasem szeptasz mi do ucha, podpowiadasz jakieś słowo
często bezrozumnie rzucasz mi wyzwanie bym na nowo
doszedł do celu po trupach nie znając siebie to horror
zaplątany w te uwagi co do mnie,
jeśli chcesz znaczyć cokolwiek musisz mnie znać to jest proste
bo mam te obce spojrzenia i bezmiar złości w problemach więc
jeśli chcesz mnie pozmieniać, najpierw mnie poznaj od zera