photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 STYCZNIA 2014

He weźcie obczajcie :)

Znalazłem zdjęcie z Ś.P. Dupy :) 

 

Marne bo marne ale jest :D 

Z jakiegoś dawno zapomnianego melanżu. 

Fajnie było :) 

 

Miałem w sumie ponarzekać (ponażekać?) ale skoro nawet nie wiem jak to się piszę to sobie odpuszczę. I w ogóle mi się odechciało chociaz przed hwilą miałem przygotowane jakieś hejty. Ale główne na to co zwykle więc nic nie straciliście. 

 

Latające hipopotamy. Od tygodnia myślę o latających jebanych hipopotamach. Nikomu nie mówiłem bo za dużo by o tym gadać ale napisać mogę :) A więc: 

Obiawienie naszło mnie nad ranem w poniedziałek. 

Wyobraźcie sobie hipopotamy ze skrzydłami. Nie są to takie zwykłe bo nie żrą trawy ani w ogóle się nie kąpią. Wpierdalają prosze ja was meksykańskie żarcie i piją wszystko co ma jakiś allkohol. I zbierają się w stada chclejąc i wpierdalając. A następnego dnia wiadomo: kac kupa. Nie będę już was zadręczał jak tak kupa wygląda ani jak śmierdzi. Sami się najedzcie ostrego i zapijcie wódką to zrozumiecie nowe znaczenie słowa smród. 

No więc rano te hipopotamy wracają do siebie po całonocnym chlaniu. Ale ich ciśnie. I nie że sobie wylądują i w krzakach będą defekować. Tylko kurwa na kozaka w locie kupsztala pierdolną. Gdzie popadnie. 

A ludzie idą na dole. I się boją że ich trafi taka wielka śmierdząca kupa. 

I teraz wyjaśnienie tej alegorii: Ta kupa to znaczy "problem" :D Czaicie, jak macie jakiś problem to was obsrał mój wymyślony hipopotam! 

Spodobało mi się to porównanie. Bo można na ten przykład powiedzieć: "W czasie sesji lata więcej hipopotamów" I nikt cię ni huja nie rozumie, a mi się humor poprawia i się cieszę. I patrzę sobie na ludzi i wyobrażam jak są obsrani. A niektórzy chcieliby pomóc ale się boją popbrudzić. 

I się śmieję i mi wesoło dopóki nie skumam że ja też jestem obstany ob stóp do głów (nie kumam czemu tak się mówi jak mam tylko jedną głowę) gównem latającego hipopotama! 

Potem sobie wyobrażam na pocieszenie, że mój stosunek do problemów jest jak maska gazowa i przynajmniej nie jebie. Ale już się tak nie śmieję z tych obsranych bo nie jestem hipokrytą... 

 

Mam nadzieję, że ktoś z was ogarnie o co mi chodzi. Może wam też się poprawi humor jak zobaczycie lecące na kogoś gówno hipopotama. 

 

A tak z innej beki. Ściągnąłem sobie pierwszą płytę Hendrixa :) I się zastanawiam czy ściągnąć resztę czy jebać to. I się zastanawiam jeszcze jak to możliwe że po śmierci Hendrix wydał 10 albumów a jak żył tylko 4. Jak jakiś zombie. Wycisneli z trupa ile się dało :D 

 

Deju mi przypomniał o Jantarze i sobie wspominałem kilka dni jak to fajnie i ciepło i bogato bywało. A teraz bieda, mróz i ogólne zamulanie. 

 

Porzeba mi fotek! 

Potrzeba mi mocnego melanżu! 

Potrzeba mi kasy! 

 

A tam. Jebać i tak co nie zrobię to i tak skończę ufajdany hipopotamim (tak to się pisze?) gównem. 

Lepiej się położyć i udawać, że mnie nie ma. I tylko kursować do kuchni po jedzonko...

Purple Haze! Najlepsza piosenka Jimmiego z pierwszej płytki :D 

Skaczę po wątkach jak królik. Ale króliki to plugawe stworzenia jedzące własną kupę. 

Coś dużo dziś o tej kupie napisałem :) 

 

 

Dobra nie wiem co więcej pisać. 

Wpadnę niedługo i coś machnę bo kiepskie zdjęcie. Zato ekipa na zdjęciu zacna :) 

Pozdro! 

Dooobra nara! 

Komentarze

~justyna nigdy nie doświadczyłęm pykania na tym stole
26/01/2014 10:39:43
~jezus Zboczeniec!
27/01/2014 17:08:03
~justynbiber ups nie miało to tak zabrzmieć :/
30/01/2014 0:35:37
~phisiqee kto sie podszywa pode mnie?
01/02/2014 21:17:41

~tennasrodku łezka w oku sie kreci jak pacze na to zdjecie :D
23/01/2014 17:47:54
~hipopotam Pryk!
19/01/2014 13:18:32

Informacje o skowyrnie


Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova