Fajna fotka :)
Lubię ją.
Kiedyś byliśmy młodzi o coś nam chodziło...
A teraz to nie to samo :D
Muszę naprawić sobie ten zegarek i załatwić taki krzyżyk :) Takie tam dizajnerskie dodatki :D
Ale nie zacząlem tu pisać żeby wspominać tylko pohejtować.
Na początek dialog mój i ojca :) Rzecz się działa cholke temu jak zdobyłem się na chwilę zapomnienia i sobie rozpaliłem sziskę.
- Skończ palić to gówno! - rzekł mój tatko
- Ale dopiero zacząłem - odpowiedziałem grzecznie zaciągając się dymem - przeszkadza ci to?
- Mam uczulenie na ten dym! - odpowiedział podniesionym głosem
- Jak możesz mieć uczulenie jak to tylko jabłko, i trochę tytoniu. - zacząłem argumentować i palić coraz szybciej przeczuwając zbierającą się burzę.
- A więgiel?!
- No drzewny. Przy grillu ci nie przeszkadzał...
I wtedy po wygraniu argumentami tej dyskusji myślicie sobie pewnie że mogłem w spokoju dopalić? Nic bardziej mylnego!
- NIE DYSKUTUJ! MAM ALERGIĘ NA DYM I HUJ! GAŚ TO GÓWNO!
Czy jakoś tak. Wysłuchawszy tej tyrady i obiecawszy że zara, zacząlem się zaciągać tak szybko że ilość dymu się podwoiła a mi sie zakręciło w główce. Po jakimś czasie wywaliłem pół węgla do kibla (z okrzykiem "ŁAAAAAAJ?!") i sobie poszedłem. A ociec usiadł przed kompem i spędził z pół godziny w pokoju pełnym dymu magicznie wyleczony z alergii.
Taka historia.
A drugi hejt to na tą jebaną telewizję znowu. Narkotyki dla mas kurwa. Top szefy jakieś gslerowe hujowe, jakieś huje muje dzikie węże. Najpierw coś ktośtam zrobi potem poryczy a potem go wezmą na stołek żeby rycząc opowiadał prosto do kamery dlaczego ryczy. A jak jest pedałem to ryczy dwa razy dłużej. Co ciekawe jak jest lesbijką to już w ogóle o tym nie wspominają. Czy to nie jest jakaś dyskryminacja?!
I w ogóle faszerują sobie głowę tym syfem a mi mówią mi że szisza to jest trutka!
Boże widzisz i nie grzmisz. Grzmisz tylko latem popołudniami.
Dobra to już się nahejciłem.
I sobie pomyślałem że dość już tej autodestrukcji (niezamierzonej). Teraz już nie bede tak dużo pił, będę robił ćwiczonka umysłowe, może 6 weidera nawet machnę w akcji "Nie jestem kurwa miś polarny żeby szykować sadło na zimę".
Kurwa, nawet herbaty nie bede tyle słodził!
I odbierając to co lubię najbardziej, czyli te szkodliwe powodujące wesołość rzeczy wpadnę w całozimową depresję alboco.
Ja, tak tego nie zostawię! Jutro kurwa zrobię porządny pierścień i komin z puszki i kurwa okadzę dom jak ksiądz!
Hahahaha! I jeszcze im takie śmierdzidełko-kadzidełko odpalę i schowam za regałem :D
I pójdę potem na grzyby a oni będą kurwić :D
Chociąż z drugiej strony jest to trochę wbrew mojej ostatniej nowej zasadzie żeby nie krzewić nienawiści.
Ale z trzeciej strony 3/4 psychopatów uznawało tą zasadę a potem któregoś dnia budzili się i zaczynali zabijać!
Pomyślę. Bo mi została jeszcze czwarta strona. A gdzie podłoga i sufit kurwa!
Poleciałem troszkę z tymi bajkami...
Na koniec dowcip z sadola :D
Stołówka studencka:
- Dzień dobry! Poproszę dwie parówki...
Cała stołówka:
- BO-GA-TY!!! BO-GA-TY!!!
- ... i 24 widelce...
Fajny :D
Ciągniemy teraz gawcia!
Cycki!
Dobra nara :)