22 listopada 2014
wpis 172
Wczoraj poszłam do tego fryzjera żeby mi wyrównał, to co zrobił tato. Ominęła też mnie kartkówka, bo grupa jednak chciała przełożyć. Profesor przełożył ją na poniedziałek, co mi dużo nie daje, bo dziś i jutro jestem w pracy od rana do wieczora. Muszę kupić buty, w ostatnim tygodniu na siłowni zepsułam dwie ostatnie pary (które były stare jak świat).
Co do włosów to przestałam przeżywać. Dotarło do mnie, że skoro chcę zmienić się na lepsze to cała - włosy też, a prędzej czy później musiałabym ściąć tą sianowatą część, a możliwe, że gdybym z tym zwlekała trzeba by było obciąć więcej. Teraz wkręciłam się w dbanie o włosy jak nigdy. Oglądam przeróżne blogi, kupiłam kilka preparatów. Zawsze miałam gdzieś włosy, latały rozpuszczone na wszystkie strony, nic z nimi nie robiłam, szarpałam je - nie dziwię się, że były w takim złym stanie - może też dlatego nie chciały szybciej rosnąć? Teraz wszystko się zmieni :)
Odchudzanie TYDZIEŃ 1
- poniedziałek: była zumba + rower 1.5 h
- wtorek: rower ok 1h
- środa: "super spalanie" + bierznia + 15 minut sauna + rower 1.5 h
- czwartek: "mix interwał" + interwały na bierzni + 15 min sauna + rower 1.5 h
- piątek: body workout + TBC (tylko część cardio) + 5 min truchtu na bierzni + sauna 15 min
- sobota i niedziela: praca stojąca po 10 h
Włosy TYDZIEŃ 1
9 dzień picia drożdży
5 dzień Calcium Pantothenicum
5 dzień bez suszarki/prostownicy
3 dzień Doppel Herz na włosy
3 dzień stosowania jedwabiu
3 dzień olejowania włosów