Lubię to zdjęcie.
Nie mam na nic sił. Chce mi się płakać. Tak dużo wymagają. Jest tyle nauki. Przygotowań do bierzmowania. Czuję, że nie dam rady wszystkiego pogodzić. Opadam z sił, a nie umiem nic. Jestem głąbem, a pchałam się do liceum. Żałuję. Chcę wyjść na prostą.
Czy proszę o tak dużo?
Powoli znów wracam do trybu diety. Powoli. A od jutra ostro do pracy, do bierzmowania chcę zrzucić trzy kilo. Zostało około 2 tygodni jak dobrze pamiętam, więc nie wymagam dużo. Jedziemy z ćwiczeniami, a w weekend skakanka minimum 1000 skoków. Wierzę, że dam radę. Muszę.