O mamo! Co ja się nabiegałam, żeby zdobyć tą pomadkę na promocji w Ross:D A właściwie nie tylko ja, ale także mama, brat i Andrzej. I to Andrzej zdobył ją w sobote (promocja kończyła się w niedzielę). Generalnie poprosiłam go żeby poszedł (dzień wcześniej zdobył REV 7) ale nie liczyłam na nic, a tam dwie nówki sztuki :D
Ostatnio te pomadki zawojowały moje usta :)) Jeśli chcecie je wypróbować, ale boicie się koloru, zdecydowanie powinnyście postawić na REV Dont Pink It Off, czyli numer 10 :).
Moim zdaniem daleko jej do nudziaka(nie wiem dla mnie to raczej takie beżowe pomadki), i nie jest też tak jasna jak wychodzi na zdjeciach. W pomieszczeniu jest jeszcze mocniej różowa. Mimo wszystko jest świetna na każda okazję. Przyjemnie się ją aplikuje. Nieco mniej wyszusza moje usta niż 7 (po któej mam czesto uczucie ściągnięcia). Jest to zdecydowanie słodziutki różowy kolor :D
Pojemnosć: 7,7ml
Cena od ok.27 (e-zebra, ekobieca chyba mają taniej) do 51 zł w rossmanie. Moja została kupiona za 26 zł na promocji (i jest prezentem :D dziękuję Andrzej!).
Aplikator: Gąbeczka, jak w błyszczyku, precyzyjna i przyjemna aplikacja:))
Kolor wydaje mi się być na granicy pomiedzy neutralnym a zimnym, ale nie jestem specjalistką. Myślę, że bedzie pasował Dziewczynom, któe lubią różowe pomadki i już :)
Kolor trafia w moje gusta, przyjemnie się nosi na zadbanych ustach ;))
Zajrzyjdzie jeszcze do @patuuem jak u niej wyglądał ten kolor : http://www.photoblog.pl/patuuem/172779010 (wiadomo, że co usta to inaczej to wygląda :) )
Pozdrawiam :D